wtorek, 8 grudnia 2009

O zagrożeniach ze strony przemysłu nuklearnego w Olsztynie


W olsztyńskim Centrum Społecznym im. Bolesława Limanowskiego 4 grudnia br. z inicjatywy stowarzyszenia Młodych Socjalistów odbyła się dyskusja o zagrożeniach ze strony elektrowni jądrowych.

Gośćmi specjalnymi byli przedstawiciele Inicjatywy AntyNuklearnej - grupy stawiającej sobie za cel prezentację społeczeństwu krytycznych analiz na temat energii nuklearnej, wywołanie otwartej debaty publicznej na ten temat, a także promowanie rozwiązań alternatywnych wobec budowy elektrowni atomowych.

Jarema Dubiel z Inicjatywy AntyNuklearnej (ekolog, pisarz, naukowiec, absolwent Instytutu Profilaktyki i Resocjalizacji UW, jeden z założycieli Ruchu Wolność i Pokój, w latach 1985–1990 organizator protestów przeciwko budowie elektrowni jądrowej w Żarnowcu) wykazał zainteresowanym w swoim wystąpieniu, jak faktycznie nieprzyjazne dla środowiska i człowieka są elektrownie jądrowe.

Wspomniał m.in. o specjalnie pomijanym w debatach publicznych fakcie, jak te że elektrownie te wymagają tradycyjnego przemysłu górniczego, którego celem jest pozyskanie uranu, co w ostatecznym rozrachunku nie pozwala na nazwanie tego rodzaju energii ekologicznym. Do tego dochodzą też skażenia środowiska promieniowaniem jonizującym czy wyciekami, co ma miejsce podczas normalnego działania takich elektrowni. Przybliżył także mało znaną umowę zawartą między Światową Organizacją Zdrowia (WHO) i Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (IAEA), która zobowiązuje tę pierwszą do konsultacji swoich badań przy prawie veta tej drugiej, co sprawia, że niekorzystne dla przemysłu jądrowego badania mogą i są zwyczajnie utajnianie. Podobnie wg Dubiela dzieje się z badaniami, które wykazują większą zachorowalność na białaczkę wśród dzieci w promieniu ok. 50 km od elektrowni jądrowych.



Ryszard Prątkowski z ATTAC Polska i Polskiego Forum Społecznego poruszył kwestię mitu taniego prądu z tego rodzaju elektrowni. Faktycznie po podliczeniu kosztów budowy, rozbiórki oraz składowania radioaktywnych odpadów przez tysiące lat elektrownie te wbrew medialnej propagandzie nie są wcale tanie, jak przedstawiają to media głównego nurtu.

Podczas dyskusji wspomniano o kwestii powiązania elektrowni jądrowych z przemysłem militarnym, czego w praktyce nie można rozdzielić oraz o kolejnej medialnej propagandzie jaką jest rzekome bezpieczeństwo współczesnych elektrowni.

Na zakończenie dyskutanci rozmawiali o możliwych formach działalności ruchu antynuklearnego.


Damian Chodorek


(materiał nadesłany do redakcji)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz